DKF Fafik: ''Jestem Bogiem'' (Thriller science-fiction)

USA, 1965, 100`, od lat 15, reż.: Neil Burger, wyk.: Robert De Niro, Bradley Cooper, Abbie Cornish i inni.

Pełen akcji i suspensu thriller opowiadający o pechowym pisarzu, którego życie ulega diametralnej przemianie, od kiedy zażywa tak zwany „inteligentny narkotyk”. Specyfik (narkotyk NZT) pozwala o wiele szerzej wykorzystywać możliwości ludzkiego mózgu.

Po zażyciu owego narkotyku, Eddie Morra (Bradley Cooper) jest w stanie przypomnieć sobie wszystko, co kiedykolwiek czytał, słyszał lub widział. W ciągu doby może nauczyć się każdego języka obcego, rozwiązywać skomplikowane równania matematyczne oraz oczarować swoją osobowością każdego napotkanego człowieka. Jedynym warunkiem, aby podtrzymywać te umiejętności jest systematyczne zażywanie nieprzetestowanego narkotyku o nazwie NZT.

Sukces ma też jednak swoją ciemną stronę. Eddie zaczyna być obserwowany przez ludzi, którzy nie cofną się przed niczym, by dostać NZT w swoje ręce. Życie Eddie`go znajduje się w niebezpieczeństwie. Pojawiają się też efekty uboczne zażywania NZT, które zaczynają zbierać swoje bolesne żniwo...

Eddie musi jak najszybciej rozwiązać swoje problemy, tym bardziej, że jego zapas NZT coraz bardziej maleje...

Prowokacyjna koncepcja opowieści wydaje się być idealnym panaceum na Erę Informacji, w której niekończący się strumień danych rozpędza świat do niewiarygodnej prędkości. „Założenie wyjściowe może wyglądać na wyjęte z kina science fiction, ale taki rodzaj technologii już niedługo może być osiągalny. Jestem pewna, że istnieją naukowcy, którzy próbują stworzyć inteligentne narkotyki, które poprawiają pamięć, funkcje poznawcze oraz refleks. Uważam, że większość ludzi, w tym także ja, zażyłoby taki narkotyk. Ta koncepcja odzwierciedla to, co obecnie dzieje się w społeczeństwie. Ludzie zażywają leki, aby nabrać dodatkowej adrenaliny i fizycznego rozpędu. To ironiczne, że zamiast pozostać przy dobrej zabawie, zaczęliśmy postrzegać narkotyki jako sposób na ulepszanie własnego organizmu” - mówiła Leslie Dixon, scenarzystka filmu.